Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
GOSPODYNI
- cóz takigo, cóz takiego?
- możeś chory, któż ten stary?
GOSPODARZ
- kto ten stary: — Wernyhora;
- jeno nie mów to nikomu,
- to ci mówię pokryjomu
- i on był tu w tajemnicy
GOSPODYNI
- ka już posed — — ?
GOSPODARZ
- precz odjechał,
- bardzo ważne mówił rzeczy:
- trza się zbierać
GOSPODYNI
- a co tobie?
GOSPODARZ
- trza się zbierać, pasy, torby,
- moja flinta, pistolety
- i te szable wezmę obie — — !
GOSPODYNI
- o Jezusie, jakieś borby
- po nocy, gdziez to, cóż znowu — — ?
GOSPODARZ
- mam być gotów
GOSPODYNI
- gwałtu rety!
- ledwo stoisz, jesteś chory
GOSPODARZ
- zaraz konno jechać muszę
|