Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
- a wie pan, ojczyzna to chemia;
- serce jak się czego uczepi,
- to dynamit
DZIENNIKARZ
- coraz lepiej,
- jeszcze jeden taniec w kółko
- a edukacya skończona
ZOSIA
- nie byłabym ja chłopu żona;
- nikt mnie w śluby nie poprosi, —
- ale myślę panie redaktorze,
- że tam w tej wiejskiej komorze,
- w półblasku kuchennej lampy,
- że tam mój taniec coś znaczy
DZIENNIKARZ
- gdy sama to pani uznać raczy
ZOSIA
- pan skąd się tu bierze?
DZIENNIKARZ
- ja się patrzę, lubię i nie wierzę,
- za to wierzę w panią
ZOSIA
- za co
DZIENNIKARZ
- za tę minkę, oczy, gest
ZOSIA
- podobam się?
DZIENNIKARZ
- w tem coś jest.
|