Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
- zda ci się błazeństwem duszy,
- które nikogo nie skruszy,
- które zeżre siebie samo
- a trzewia mu gniciem cuchną. —
- Znam ja, co jest serce targać
- gwoźdźmi, co się w serce wbiły,
- biczem własne smagać ciało,
- plwać na zbrodnie, lżyć złej woli,
- ale Świętości nie szargać,
- bo trza, żeby święte były,
- ale świętości nie szargać:
- to boli
DZIENNIKARZ
- Tragediante
STAŃCZYK
- commediante,
- dla ciebie błazeńska laska
DZIENNIKARZ
- piastujesz ją, piastun stary,
- znasz tylko: status quo ante;
- błazeństwo z tobą się zrosło
STAŃCZYK
- Oto naści twoje wiosło:
- błądzący w obłędów powodzi,
- masz tu kaduceus polski,
- mąć nim wodę, mąć.
DZIENNIKARZ
- Fatum nas w obłędy wodzi:
- u rozstajnych dróg, zły Duch!
|