Strona:PL Stanisław Wyspiański-Boleslaw Śmiały 34.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

LXIX.

myśli straciły ciąg, cal, swoje miano
i hasła mego przepomniałem Słowo;
na pastwę żernej trwodze mnie wydano
i ta mnie toczy zjawą purpurową:
widzę krew mego dziecięcia rozlaną,
krew w ustach! strugą, — pada o ziem głową.
Mojego syna śmiercią mnie trwożono
i tylko serce w piersi ostawiono.


LXX.

»Będziesz kochał«, — więc serce tęskniące kochało
i trwożne wielką miłością, struchlałe,
w rycerskiej niegdy piersi zapłakało,
jak dziecko, jako dziecię, kwili małe;
całe się trwogą nietajoną stało,
że Śmiały, byłem jak twory nieśmiałe,
jako ptaszęta, jak gołębie białe;
słuchem sięgałem hen do moich krajów
i przystawałem tam u wstępu gajów


LXXI.

słuchać, czy szepcą co o moim synu,
czy gwarem czego mi nie wyśpiewają,
czy nie przyniosą w szeptach baśni gminu
o królewicu, którego kochają,
po którym płaczą, jeśli,..... Woń jaśminu
mię zaleciała od łąk, — hen już grają:
kapela świrczków, dzwoniąca w ugorze
skrzypka i fletnie żab w wielkiem jeziorze.