Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 045.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

i długich czarnych włosach, drugiego o twarzy okrągłej, wydatnych policzkach, płowym włosie i jasnych oczach, — na tle tem przesuwa się cała galerya charakterów ludzkich, od wykwintnego piękna do karykaturalnej brzydoty.

Tu, potrząsając długiemi, czarnemi, ociekłemi masłem włosami, przechodzi prawdziwy Apasz amerykański, spalony od słońca, ze spojrzeniem odważnem i dzikiem, z ustami surowo zaciśniętemi. Tam ta sama twarz wyciąga się w garbaty nos owcy, patrzy sennemi oczyma i kurczy płaczliwe usta. Tu, wygolony markiz wersalski, z wykwintnym uśmiechem, z ruchami pełnemi eleganckiej powagi, dumny i grzeczny, z pewnym odcieniem pobłażliwości uchyla kapelusza.
Tam znowu opasły prałat rozmawia z jakiemiś figurami drewnianemi gotyckich świętych, które, zdaje się, że tylko co zeszły ze średniowiecznego ołtarza.
Tu, senny i smutny orzeł, z tęsknemi oczyma, siedzi zadumany obok wesołej i sprytnej twarzy polskiego chłopa, który z pod płowego wąsa