Strona:PL Stanisław Witkiewicz-Na przełęczy 030.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

to właściwie izba mieszkalna. Tu stoją łóżka, wisi na sznurkach, wysoko nad ziemią kołyska, ławy szerokie ciągną się do koła ścian; kąty pełne są wszelkich gratów, stągwi, oboniek, naczyń i narzędzi. Po izbie włóczy się cielę lub białe jagnięta; tu siedząc na podłodze, gaździna skrobie ziemniaki i dziad kurzy fajkę, grzejąc się u pieca, gazda coś struże lub ciosa...
Jest to sypialnia, kuchnia, warsztat, chlewek dla nieletniego statku, który mało dbając o towarzyskie konwenanse, nie krępuje się niczem i zaraża, i tak już duszne tej izby powietrze; na czem najgorzej wychodzą dzieci, które tu się bawią, karmią i uczą w ziąb i psotę.
Jakkolwiek brudna i zaniedbana, izba ta jest jednak bardzo ozdobną.
Przez całą długość pułapu bieży bal szeroki, sosrąb, na którym opiera się belkowanie powały. Każda z tych belek jest wytwornie i czysto obrobiona i zdobna. Ścięte kanty nadają im charakter belkowania drewnianych pułapów w starych gotyckich domostwach.
W środku i miejscu zetknięcia się ze ścianami, na sosrąbie widać ornamenta rżnięte w drzewie, składające się z zygzakowato łamanych linijek, tworzących gwiazdy i koła; tutaj też wypisaną jest data wystawienia chałupy, oraz inicyały imienia i nazwiska jej gazdy.

łużnik, czerpak, obońka.
Drzwi wewnętrzne, ze ściętemi kantami odrzwi, z ryzowaniami i zna-