Strona:PL Stanisław Przybyszewski-Mocny człowiek 150.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Trzymał ją za rękę i patrzył jej w oczy.
— Ja to wszystko rozumiem — w tobie się obudził taki staroświecki instynkt zaścianku... Burzysz się na myśl, że te szpargały, któreby prawdopodobnie dziś na rynku służyły do owijania kiełbasek, albo brudna łapa owocarki robiłaby w nich tutki i odważała w nich owoc dla sztubaków — mogły się na co innego zdać — pomyśl tylko, że to dziecinny przesąd; czy dzieła, na których wypisane imię i nazwisko Mickiewicza straciłyby coś z swej wartości, gdyby na nich figurowało nazwisko jakiegoś Onufrego Rozdziewgęby? — Co nazwisko ma z dziełem twórczem do czynienia?... To zaściankowy przesąd, moja dziecino, brak kultury — to kult nazwiska, a nie tworu... Czyli to nie jedno, kto napisał. Iliadę — Homer, czy też kto inny — albo, co kogo może obchodzić, czy twórcą Hamleta był Szekspir, czy Hamlet — albo czy dwa, laurami uwieńczone, dwutysiącami rubli nagrodzone dramaty napisał jakiś tam Górski, czy też jakiś tam Bielecki. Gdyby Górski żył, owszem — cieszyłbym się z całego serca, że go takie słuszne wyróżnienie z całej masy konkurentów spotkało — radość z tej majówki możeby nawet jego życie przedłużyła, ale ponieważ umarł, więc się chyba nie gniewa, że ktoś inny zbiera plon jego pracy...