Ta strona została uwierzytelniona.
lusz, raz jeszcze spojrzała na piękną, uśmiechniętą twarz Górskiego i wyszła po cichu.
A dusza jej śpiewała bezustannie:
»Dobranoc, głowo święta w cierniowej koronie...«
lusz, raz jeszcze spojrzała na piękną, uśmiechniętą twarz Górskiego i wyszła po cichu.
A dusza jej śpiewała bezustannie:
»Dobranoc, głowo święta w cierniowej koronie...«