Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 081.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Kąpie się w świetle, chłodną rosę pije,
I mówi sam do siebie: nie rozkosznież żyję?
Czym nie szczęśliwy, bogaty?
Wszystkie dla mie rosną kwiaty.

Chrząszcz w wieczornym pływa chłodzie,
Buja sobie po ogrodzie
I na róży ściele łoże. —
Cóż? czym nie szczęśliwy może?
Czyż rozkoszą się nie poję?
Drzewo, kwiatki, wszystko moje.

Komarek, wśród kwiatów woni,
Wieczorem za braćmi goni,
A rozkoszny i szczęśliwy
Przepływa gaiki, niwy,
I brzęczy sobie wesoło:
Wszystko moje naokoło!

Przypatrz-że się temu dziecię!
Jak rozkoszne Bóg dał życie.
Trzódka w polu, rybki w wodzie,
Ptaszki w lesie i w ogrodzie,
Wszystko woła: dziecię tkliwe!
Chciej tylko, będziesz szczęśliwe.




HELENKA.

Helenka rozkoszne dziecię.
Wesoło pędziła życie.
Zabawa z zabawy, uciecha z uciechy:
Same skoki, żarty, śmiechy.
Nikt się na Helcię nie gniewa,
Każdy myśl Helci zgadywa;
Helcia jak w niebie szczęśliwa.
Nadeszła kolej niedoli.
Helenka mimo swej woli,
Obraża tatkę nieboga,
W serduszku powstaje trwoga.
Na czole widać już zmianę
Łezki, jej dotąd nieznane,
Po licach płyną;