Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 061.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Weszła nauczka w serduszko młode,
I inne dzieci, co to słyszały
Pobożnie rączki składały,
I rzekły razem: „Dziaduniu miły!
Wszystko co mówisz, będziemy robiły.“
A on ich żegnał, twarz łzami rosił,
I Boga dla nich o pomoc prosił.




LUDMIŁKA.

„Jakże piękne książeczki musi mieć Ludmiła,
Z nich się pewnie grzeczności takiej nauczyła,
Nic dziwnego, że każdy jej postępki chwali,“ —
Tak Wicuś i Karolek z sobą rozmawiali.
Raz byli u niej w domu. Karolek się pyta:
„Jakie też książki czyta?“
Na to odpowie Ludmiła:
„Jeszcze mnie mama czytać nie uczyła.
A jeżeli co kiedy dobrego uczynię,
To z przykładu jedynie.
Skoro się moja lalka zbytecznie wystroi,
Mama mówi: jej taki ubiór nie przystoi.
Odmieniam zaraz suknię. Ztąd wnioskuję sobie
Ludmiło! i ty nie myśl o próżnej ozdobie.
Gdy się myje kanarek, to myślę: Ludmiło!
Zapomnieć o porządku pięknieżby to było?
Kiedy wołam na pieska, on zaraz przybiega,
To mnie nieznacznie ostrzega,
Ażeby być posłuszną na mamy rozkazy,
Bo jej przykro, gdy mówi o jedno dwa razy.
Takich tylko nauczek trzyma się Ludmiła,
Im winna, jeśli serce trochę poprawiła.“




PELIKAN i BOCIAN.

Opuszczon od rodziców, przyjaciół, rodziny,
Żył samotnie pelikan pośród gęstej trzciny,