Strona:PL Stanisław Jachowicz,Ignacy Kraszewski-Bajki i powiastki 044.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

A owa owieczka tak bardzo zhardziała,
Że z braćmi, siostrami, bawić się nie chciała.
Aż tu ktoś dziateczkom pieska podarował,
Żeby ich zabawiał, i u nich się chował;
Poszła w kąt owieczka. Czyż nie znacie dzieci?
U nich to najmilsze, co nowo zaświeci.
Musiała owieczka pójść w pole z innemi,
Sama sobie trawki wyszukać po ziemi.
Lecz jej to do smaku wcale nie przypadło,
Nudne towarzystwo, nieprzyjemne jadło;
Nie dla niej, nie dla niej cały ród bydlęcy,
Ona siebie przecież za coś miała więcej.
A więc wszystkie od niej owieczki stroniły.
Nigdy się z tą wielką panią nie bawiły,
Była nieszczęśliwą; jakże być nie miała?
Gdy towarzyszkami swemi pogardzała.




KŁÓDECZKA NA USTA.

Kiedy masz co powiedzieć, zastanów się trochę,
Bo nie powróci słówko niegrzeczne lub płoche.
„Żeby to była taka kłódeczka,
Coby wstrzymała usteczka,
Gdy mają wyrzec co złego“,
Mówił Zygmuntek do tatki swego.
„Ma tę kłódeczkę — tata odpowie,
Kto baczny w swojej rozmowie,
Kto nie mówi słówka,
Póki nie pomyśli główka,
A potem, jak kluczykiem, odmyka usteczka.
Rozwaga, to najlepsza na usta kłódeczka“.




WALEREK.

Mały Walerek
Dostał cukierek.