Strona:PL Stanisław Ignacy Witkiewicz - O Czystej Fromie.pdf/35

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

po ukończeniu spektaklu, kiedy nie przeszkadza ona odbieraniu wrażeń.
Podejmuję się opowiedzieć każdą moja sztukę, jak to mówią „własnemi słowami“ i wyjaśnić związek jej z całością moich przekonań życiowych, społecznych i artystycznych.
Kiedyś w Warszawie u Szyfmana grana była moja jednoaktówka p. t. „Nowe Wywolenie“.
A propos tego, wytłumaczyłem komuś sztukę tę co do treści życiowej po raz pierwszy, w 7 lat po jej napisaniu. Na drugi dzień usłyszałem prawie identyczną interpretację od osoby, którą widziałem po raz pierwszy w życiu. Ale nawet, gdy interpretacje będą różne, zależnie od treści psychicznych danego indywiduum, nic to nie ubliża Czystej Formie danego utworu. Każdy tłumaczy daną rzecz, niezupełnie jednoznaczną w swej treści, według własnego światopoglądu, według tych pierwiastków, które w nim przeważają.
Ponieważ twierdzę, że tworzący artysta nie powinien krępować się sensem logicznym i życiowym w konstruowaniu swego dzieła, jestem posądzony odrazu o programowy nonsens jako taki, co zwalnia nawet widza ze skontrolowania, czy jego twierdzenie jest słuszne.
Z nieartystycznego nastawienia widzów pochodzą głównie te nieporozumienia, a także może z tego, że sztuki moje są narazie bardzo jeszcze obciążone treścią życiową i symboliczną i dalekie są od tej abstrakcyjności formy, którą chciałbym osiągnąć. Zależy to oczywiście i od wystawienia, które nie zawsze tak jest wystyli-