Strona:PL Stanisław Eljasz Radzikowski-Skarby zaklęte w Tatrach 36.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Tak robi Faust, tak Twardowski, który jest tym samym niemieckich mistrzem, tylko z polskiem nazwiskiem.
To typ germański.
A jak czyni nasz lud? Lud słowiański nie wchodzi w żadne stosunki z duchem złym, nie zapisuje duszy dyabłu, modli się do Boga, wierzy weń święcie, on mu pomoże, on da bogactwa, bo on wszechmocny, a lud biedny, Bóg go ochroni od złości szatańskiej, on go ustrzeże od duchów złych, za jego przyczyną stanie się bogatym, ale o biednych nie zapomni, im da i Boga chwalić będzie i o duszy tego, co spisał rady, jak dojść do skarbów, nie zapomni. Lud nasz nawet szukając skarbów zaklętych sposobem nadprzyrodzonym, nie schodzi z drogi religijnej. On wierzy w moc Boga, on wyznawca religii dobrego boga — kiedy Germanin czci szatana, boga złego.
Na tem kończę.
Dałoby się jeszcze dużo powiedzieć o poruszonym temacie, sądzę jednak, że to wystarczy do nabrania dosyć dobrego pojęcia o rzeczy.

∗             ∗

Rękopisy czyli owe spiski prowadzące do skarbów w Tatrach pochodzą z różnych czasów. Wspominałem o jednym, pisanym językiem mieszanym polsko-słowackim, ten się zaczyna datą 1507, a chociaż posiadam go w odpisie późniejszym, nie mam powodu, aby wątpić w jego wiarogodność.