Strona:PL Stanisław Brzozowski - Legenda Młodej Polski.djvu/149

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

czości — od biologiczne] i ekonomiczną walki, jako posiadanie ludzi, których jedynem zadaniem było utrzymywać tę umysłową tradycyę, wychowywać w sobie te cechy, jakie są niezbędne do jej utrzymania. Katolicyzm stworzył pod tym względem budowę, godną najwyższego podziwu, i wszelkie próby zachowania i rozwijania kultury, jako jakiegoś pozażyciowego, intelektualnego dorobku są tylko różnemi postaciami tej samej zasadniczo organizacyi, której monumentalny wzór przedstawia nam kościół katolicki. Z punktu widzenia, a ostatecznie rozległego, cały dzisiejszy moment kulturalny może być rozpatrywany, jako rozkład katolicyzmu. Katolicyzm zakreślił plan tej wielkiej zbiorowej kultury ludzkiego gatunku, który nie przestanie nigdy ciążyć nad człowiekiem, jak zadanie. Katolicyzm pojął, że indywidualne życie jest zawsze związane z życiem ludzkiego gatunku, że nie może być odrywane od zbiorowego, powszechnego procesu, zrozumiał, że indywidualna świadomość jest zawsze wytworem historyi, i że w związku z historyą jedynie samą siebie poznać i zrozumieć może. Na tem zrozumieniu zasadniczej historyczności psychiki ludzkiej zasadza się wyższość filozoficzna katolicyzmu nad protestantyzmem i wszelkiemi teologiami wolnej myśli. Gdzie abstrakcyjna indywidualna myśl przeciwstawia się historycznej budowie katolicyzmu, tam zwycięstwo musi pozostać zawsze po stronie katolicyzmu. Zasadniczym i tragicznym brakiem katolicyzmu było przekonanie, że człowiek styka się z pozaludzkim światem i utwierdza w nim swoje istnienie poza produkcyą, było przeoczenie, że praca, wytwórczość są jedynymi organami prawdy człowieka, że są one jedyną drogą, poprzez którą wychodzi on poza siebie, ustala się w tem,