Strona:PL Spyri Johanna - Heidi.djvu/140

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

niedawno, a na sianie położył czyste prześcieradło. Położyła się z wielką ochotą i spała tak doskonale, jak chyba przed rokiem. Dziadek wstawał w ciągu tej nocy najmniej dziesięć razy i wchodził po drabinie, nadsłuchując, czy Heidi śpi spokojnie, i poprawiał siano, którem zatknął otwór w ścianie, by księżyc nie świecił na nią. Ale ona spała głęboko i nie ruszyła się ni krokiem, gdyż ukoiła palące pożądanie ujrzenia płonących w zachodzie skał i gór, oraz posłyszenia szumu jodeł. Wróciła do domu na umiłowaną halę.