Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/360

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
ODYSSEUSZ.

       110 Nie, kiedy kłamstwo przynosi zbawienie.

NEOPTOLEMOS.

A z jakiemż czołem śmie człowiek to głosić?

ODYSSEUSZ.

Gdy czyn zysk niesie, nie godzi się wahać.

NEOPTOLEMOS.

Co zyskam, jeśli on pójdzie pod Troję?

ODYSSEUSZ.

Jego łuk tylko gród Troi posiędzie.

NEOPTOLEMOS.

       115 Więc nie ja gród ten zmogę, jak głoszono?

FILOKTETES.

Ni ty bez łuku, ani łuk bez ciebie.

NEOPTOLEMOS.

Jeśli więc trzeba, należy go posiąść.

ODYSSEUSZ.

A to zdziaławszy dwie zyskasz nagrody.

NEOPTOLEMOS.

Jakież? pouczon nie zniecham wręcz czynu.

ODYSSEUSZ.

       120 Zwanoby razem cię mądrym i dzielnym.

NEOPTOLEMOS.

A więc niech działam, wyzbywszy się wstydu.

ODYSSEUSZ.

A czyż pamiętasz, co ja ci zleciłem?