Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/332

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Jakieś tu jęki zabrzmiały we wnętrzu?
       865 Czyż słusznie mówię?

PÓŁCHÓR.

O! niewątpliwem, że ktoś tam boleśnie
W domu zawodzi; nowego coś zaszło.

PÓŁCHÓR.

Patrz, jako chmurna i z czołem zmarszczonem
Stara ta ku nam się zbliża z orędziem.

PIASTUNKA.

       870 Dziewki, nie małych klęsk dla nas zaiste
Dar Heraklowi słany był posiewem.

CHÓR.

Cóż znów się stało, co wieścisz nam stara?

PIASTUNKA.

Że Dejanira, ni stopą nie drgnąwszy,
Ostatnią poszła już ze wszystkich drogą.

CHÓR.

       875 Chyba nie na śmierć?

PIASTUNKA.

Słyszałaś już wszystko.

CHÓR.

Cóż, więc umarła?

PIASTUNKA.

Tak, słysz to powtórnie.

CHÓR.

Biada! o biada! lecz jakim sposobem?