W przyszłości życia zażyje pogody.
Tak, mówił, wyrok wydany przez bogów
170
Co do Herakla spełniłby się trudów,
Jak o tem wieścił niegdyś dąb gaduła
W Dodonie, wróżąc przez parę gołębi;
A głosów prawda tych stwierdzić się musi
Teraz, bo już się wypełniły czasy.
175
Przeto w śnie błogim ja zrywam się z łoża,
W lęku, o drogie, i w trwodze śmiertelnej,
Czy mi na zawsze porwany ten dzielny.
Strzeż się złej wróżby; bo widzę, że kroczy
Z dobrem orędziem tu człek uwieńczony.
180
O Dejaniro! ja pierwszy z posłańców
Troski cię zbawię: wiedz, że syn Alkmeny
Żyje, zwycięża i walk pierwociny
Przywiedzie bogom tej ziemi wnet w darze.
Cóż za wiadomość mi niesiesz, o starcze?
185
Iż twój małżonek wielce ukochany
Wkrótce tu stanie w potędze zwycięstwa.
Któż obcy, albo krajowiec to zwieścił?
Ot na bydlęcem to błoniu ogłaszał
Lichas ów herold; a ja rzecz słyszawszy,