Strona:PL Sofoklesa Tragedye (Morawski).djvu/292

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

       1515 Bym żył, gdzie dadzą, a wam z ręki losu
Lepsze niż ojcu przypadło tu życie.

KREON.

Łez już dosyć, dość już żalu, wstępuj więc do wnętrza już

EDYP.

Słucham, choć mi to bolesnem.

KREON.

Wszystko ma swój kres i czas.

EDYP.

Wiesz ty, jaką mam nadzieję?

KREON.

Mów, bym poznał twoją myśl

EDYP.

       1520 Że mnie wyślesz stąd daleko.

KREON.

Co nastąpi, wskaże Bóg.

EDYP.

Lecz ja w bogów nienawiści.

KREON.

Toż osiągniesz, czego chcesz.

EDYP.

A więc zgoda?

KREON.

Co nie w myśli, tego w fałsz nie stroję słów.

EDYP.

A więc stąd mnie już uprowadź.