Strona:PL Sofokles - Antygona.djvu/021

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rzy piersią swą osłonili Ateny, a wyżej nad swe zwycięstwa dramatyczne cenił on sobie to, że bił się pod Maratonem.
Urodził się Sofokles w r. 496, z zamożnych rodziców, w okręgu Kolonos (później przez niego sławionym) pod samymi Atenami. I miasta tego nigdy samowolnie na dłuższy czas nie opuścił. Różni się on tym od starszego mistrza, Eschyla, którego tytaniczna natura wygnała kilkakrotnie na obczyznę, gdzie ostatecznie śmierć znalazł, i od młodszego Eurypidesa, który również, podniecony jakimś wewnętrznym niepokojem, a może nieporozumieniami w ojczyźnie, do Macedonii się udał i na północy życia dokonał. Sofokles był ugodnym, zgodnym i zestrojonym człowiekiem, co objawia się w jego niewzruszonym przywiązaniu do ojczystego miejsca i otoczenia, wśród którego działał i dożył później starości.
Stoi on jako ogniwo pośredniczące w literaturze między Eschylem i Eurypidesem. Od obydwóch uczył się niejednego, na starszego i młodszego wpływał też nawzajem. Nie ma jednak tych gwałtownych, tytanicznych porywów, co Eschyl, tego namaszczenia kapłańskiego i prawie proroczego, które się w myślach i potężnych słowach starszego mistrza objawia. Z drugiej zaś strony ustrzegł się sceptycyzmu, racjonalizmu, toczącego u Eurypidesa dawną wiarę, przekonania, spuściznę. Z ludźmi łatwy w pożyciu, zachował wobec bogów ojczystych także pewną uległość. Bo głosicielem praw wiecznych i boskich był on, podobnie jak jego poprzednik. Ale podczas gdy Eschyl wierzy silnie w opatrzność i w nieszczęściach ludzi dopatruje się ich winy, Sofokles nie śmiałby badać i wyśledzać przyczyn boskich zarządzeń, wyjaśniać dokładnie ich wyroków. Przypuszcza on cierpienia nawet bez winy, klęski bez przyczynienia się człowieka, ale głosi przy tym, że śmiertelnik przed tymi zrządzeniami losu głowę ugiąć powinien, uznać z rezygnacją, iż żywot ludz-