Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/34

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



WSPOMNIENIE JASNE.

Pamiętne mi będziecie godziny wieczorne,
ciche, łuną zachodów krasną malowane.
W cichej waszej harmonii wspomnienia upiorne
tak odległe mi były, dawne, zapomniane.

Pamiętne mi będziecie samotności chwile,
po gór stokach, po łąkach odkrywane światy;
i poddanie dziecięce tajemniczej sile,
co w noc letnią z niebiosów zrzuca gwiezdne kwiaty.

Owe dreszcze wśród mroków stuletniego lasu,
w modlitewny szept liści długie zasłuchania,
i odległość w czas olśnień od życia i czasu,
i nauka milczenia, nowych dni świtania.

Pamiętne mi będziecie wy upojne wonie,
z łąk i łanów płynące, niby z trybularzy;
i ty pieśni południa w słonecznej koronie,
która dźwięki twe stroisz na sierpach żniwiarzy.