Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/22

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



KOŚCIÓŁEK ŚW. IDZIEGO W KRAKOWIE.

Stoisz biedny kościółku w środku ludnej drogi,
potrącany przez chciwość, zbrodnię, nicość skrytą;
w twych łachmanach żebraczych, z twą nędzą odkrytą,
samotny, próżno litość zapraszasz w twe progi.

Deszcz przez dachu złudzenie wpada, jak przez sito:
czas ci, widać, staruszku był aż nadto srogi!
Gdy dziś na cię ktoś spojrzy, to z grymasem trwogi,
by pod gruzem twym nie padł z czarką niedopitą...

Kocham ciebie, boś biedny, zbyteczny i wrogi
szumnym potrzebom chwili, drwiący z mózgu kupców;
bo masz w sobie wdzięk schyłku, giest z pańska ubogi,
czytelny li poetom, kochany przez... »głupców!...«

Kocham ciebie, bo chwały przypominasz dzieje,
bowiem hotel, twój sąsiad, dziś się z ciebie śmieje...