Strona:PL Smolik - Po drodze.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.


i przez chwilę, nim złudę słońca wschód odkryje,
zda się, że okręt gotów do drogi, że żyje.

O was to śnię dziś często, okrętów upiory,
tęsknotą wciąż tą samą, co was gryzie, chory,

tęsknotą do mórz pełnych, do cierpkiej słodyczy
burz i wichrów, gdzieś zdala od ojczystych zniczy,

zdala od cichych brzegów, od portów bezpiecznych,
od mielizn dusz uśpionych, od głów i serc grzecznych...