Strona:PL Rutkowski-Zabawki poetyckie rozmaitym wierszem polskim napisane 090.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Podobno ieſzcze piątą część świata odkryie,
Bo on ſam tak powiada. U niego to fraſzki
Y marſowe z drugiemi odprawiać igraſzki,
Rycerz nieuſtraszony, potrafiłby z placu
Nie leiąc krwi niewinney uciec do Pałacu
Naypierwſzy. Umieiący tak wiele ięzykiem,
Komuż nienarazi ſię odważnym przytykiem,
Każdy u niego podły, y lekki iak plewa,
Ktorą wiatr burzogromny bez braku rozwiewa,
W naylepſzych ſprawach drugich znaydzie błędy przecie,
Tak iak paiąk iad bierze w miodonośnym kwiecie.
Każdego cenzuruie, każdego dotyka
Mędrka tego codzienna y głupia krytyka:
„Ten ma wiele rozumu. Ale w mozgownicy,
„Roſtropności mu braknie, iak koniom woznicy,
Czemuż tak o nim ſądziſz? „Bo mię zawſze tłumi
„W kompanii, y mowi, że więcey rozumi
„Ten ma wſzelką roztropność; ale za to mało
„Nauki, oświecenia. Ten duſzę wſpaniałą
„Bydź w ſobie pokazuie; lecz to czyni z dumy,
„Y hardości. Ten cnoty pokazuie Numy,
„Ale to powierzchownie. U tamtego gbura
„Z pod Atłaſu wygląda rzecze duſza bura.
„Ow w dyſtyngowaney ſię kompanii mieści,
„Dopomaga gry w karty, y złotem ſzelesci,
„Choć nie dawny karmazyn, bo iego nie żyła
„Familia, gdy Wanda Rytygiera zbiła
„Tamten zawſze ſzczebioce, y rozmawia wiele
„Co mu slina przynieſie, iak młyn, ktory miele