Strona:PL Rudyard Kipling-Księga dżungli 101.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Mowa nasza przebogata!
Słowa coraz inne, nowe,
Czerpiemy z języków wszelakich!
Z lwa pomruku, ptasich głosów,
Pisk, szczekanie, pomruk, syki,
Każdy odgłos, piór szelesty,
Łusek tarcie, słowem cały
Skarb odgłosów, wszystko razem,
Oto jest nasza mowa, oto nasz język wspaniały.
Czy jest dźwięczny? Mniejsza o to!
W beztroskiej igraszce ciągniem się za ogony!
Oto jest życie, oto wolność bandar-logów.


Ogromną, zwartą gromadą, poprzez mroki kniei,
Poprzez ljany, drzew wierzchołki, przesadzając przepaści,
Z hałasem bujnej radości, pośród łomotu gałęzi,
Pędzimy w dal, ku jakimś dalekim celom, ku szczęściu i sławie!