Strona:PL Rudyard Kipling-Księga dżungli 094.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

różni się od bandar-loga. Uważaj, mały — dodał — bym się kiedy o zmroku nie zmylił i nie wziął cię za małpę, co się zwłaszcza zdarzyć może po zmianie skóry.
— Ja i ty, jesteśmy jednej krwi! — odparł Mauli. — Ocaliłeś mi dzisiaj życie, przeto odtąd zdobycz moja będzie twoją zdobyczą, gdy będziesz głodny, o potężny Kaa.
Pyton zmrużył drwiąco oczy i powiedział:
— Dziękuję ci, mój bracie! Będzie to, sądzę, nielada zdobycz, którą upoluje tak dzielny, jak ty, myśliwy. Radbym ci towarzyszyć w najbliższych łowach.
— Sam nie rzucam się jeszcze na grubego zwierza, — odrzekł śmiało Mauli — nie mam sił po temu, ale potrafię napędzać jelenie na łowców, którzy umieją sobie z niemi dać radę. Zawezwij mnie jeno, Kaa, gdy będziesz głodny, a przekonasz się, że to co mówię, jest prawdą. Dzięki temu — dodał, pokazując swe ręce — posiadam pewną zręczność i, gdybyś kiedy dostał się w sidła, postaram się odpłacić ci tę przysługę, jaką mi oddałeś, podobnie, jak chętnie uczynię to Bagerze i Balu. A teraz życzę wam powodzenia i dobrych łowów, moi mistrzowie i opiekunowie!
— Gładkoś to powiedział! — zawołał Balu, zadowolony niewymownie z jego sprytu.
Pyton złożył na chwilę głowę na ramieniu chłopca i rzekł:
— Masz dzielne serce i umiesz się grzecznie wyrażać, mój mały! A teraz odejdź prędko wraz ze swymi