Strona:PL Reymont-Ziemia obiecana. T. 2 014.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Ty mi tego nie mów, bo ja cię zawsze przekonam, że ten miał racyę, kto miał armat więcej i wojska. Rozum państw — to wielkie armie, gotowe do wyruszenia w pole, to ich dusza, która rządzi.
— Nie, panie Adamie, duszą państw jest sprawiedliwość jaką się rządzą.
— Państwami kieruje żołądek i jego wymagania — zawołał Karol umyślnie, aby sprawić przykrość księdzu, który się rzucił na te słowa i zaczął dowodzić, że wszystko wypływa z woli Bożej i że ta wola jest sprawiedliwością, i że na tem stoi wszystko.
Karol już nie odpowiadał, bo go znudziły te bezpłodne rozumowania, ale gdy ksiądz, ojciec i Zajączkowski zaczęli mu dowodzić, że wszystko się dzieje za wolą Boga, nie mógł już wytrzymać i zawołał z gniewem:
— Tłómaczycie panowie sobie świat przy pomocy katechizmu; nie przeczę, że to łatwe, a miejscami dowcipne nawet.
— Bluźnisz, dobrodzieju mój kochany, bluźnisz i obrażasz nas. Jasiek, smyku jeden, daj-no ogieńka, bo mi fajeczka zgasła! — wołał drżącym z oburzenia głosem i fajka latała mu w ręku ze wzruszenia.
Pykał, ale że nie mógł dociągnąć się dymu bo chłopak nie mógł zapalić, trzasnął go cybuchem przez plecy i znowu zaczął przekonywać, ale teraz już z całą pasyą.
— Nie będzie pani żal opuszczać tego raju, jaki sobie pani stworzyła w Kurowie — mówił cicho Maks do Anki, bo oboje nie mieszali się do rozmowy ogólnej.
Maksa nic nie obchodziły poruszane kwestye, a Anka była smutna.
Karol był taki inny przez te kilka dni, tak jej