Strona:PL Reymont-Ziemia obiecana. T. 1 352.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

tych samych potęg. Człowiek stworzył maszynę, a maszyna człowieka zrobiła swoim niewolnikiem; maszyna będzie się rozrastać i potężnieć do nieskończoności i również wzrastać i potężnieć będzie niewola ludzka. Voila! Zwycięstwo kosztuje zawsze więcej niż przegrana! — Rozważ.
— Nie, bo musiałbym dojść do innych zupełnie wniosków.
— Ja mam gotowe, mogę ci je rozsnuć natychmiast, również będą logiczne.
— Dziwi mnie tylko, że sam tak ochotnie poszedłeś w niewolę swojej fabryki.
— Skąd wiesz, że ochotnie? czemu nie przypuszczasz konieczności, żelaznej konieczności, musu ohydnego!
Mówił prędko i ze złością, którą mu przyniosły te bolesne jakieś przypomnienia.
— Jesteś niekonsekwentny. Gdybym tak myślał i miał podobny do twojego kąt patrzenia na świat, to nie robiłbym nic, bo i po co?
— Żeby mieć pieniądze, dużo pieniędzy, tyle ile mi potrzeba mieć, to pierwsza przyczyna, a druga jest ta, żeby rozmaite chamy niemieckie nie mogły powiedzieć: „Jedźcie do Monaco”. A potem chcę na tym gruncie szachrajstw zaszczepić nieco cnoty — zakończył szyderczo.
— Aby ją tem lepiej sprzedawać?
— Cóż warta jest cnota, której dobrze sprzedać nie można?
— Tyś się ze swoją nie bardzo drożył — rzucił Karol, przypomniawszy sobie ostatniego jego spólnika, który ze spółki nie wyniósł ani grosza, pomimo, że włożył w nią wiele.