Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 185.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.



PIEŚŃ PIĄTA.


Wszystko tu nie do rzeczy na tym naszym świecie,
Bogaty ubogiego ciemięży i gniecie,
Cnota niema nadgrody, a występek kary,
Stępione prawa patrzą na zbrodnie przez szpary.
Kto sprawniejszy to lepszy, poczciwość niepłaci,
Talentem się nie wesprze człek, ani zbogaci,
Na urzędach intryga i kredyt osadza,
Ten szczęśliwy co kradnie, i ojczyznę zdradza.
Jeźli się godni oto ludzie mówić ważą,
Odpowiedź cała: że tak interessa każą.
Uwielbiam was, i ukłon oddaję wam niski,
Klęknę, jeźli zechcecie, będę się bił w pyski.
Niezgruntowani w rządach swoich politycy,
Nie jest to dzieło mojej słabej mozgownicy
Przenikać co czynicie, bo w fryzurze więcej
Macie rozumu, niż ja w mej głowie cielęcej,
Niechaj jednak z pokorą spytać mi się godzi,
Czy to w dobrego rządu maxymy nie wchodzi,
Ażeby ludzi godnych, wartych z każdej miary,
Wasze łaski i hojne nie mijały dary.