Strona:PL Poezye Tomasza Kajetana Węgierskiego 082.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Wirgili Meviusza, Racine miał Pradona,
Stary Homer Zoila, a Voltaire Frerona.
Skrytych plotek i słabych żartów się nie boję,
Z niedołężnych zawiści drwinki sobie stroję,
Z możniejszych jeźli którzy na mnie niełaskawi,
Czas i ziarno kadzidła to wszystko naprawi.


DO
OGIŃSKIEGO.
Hetmana W. Lit.


Niewiem prawdziwie Mospanie Hetmanie,
Co się na tamtym świecie ze mną stanie.
Ksiądz Łuskina powiada i wierzyć mu trzeba,
Że ja pójdę do piekła, on prosto do nieba.
Cóż robić! kiedy w księgach mego przeznaczenia
Tak stoi: wyrok losu ciężko się odmienia.
Żal mi jednak że mnie tam zła prowadzi droga,
Bom ciekawy i radbym widzieć Pana Boga;
Jak poważnie na tronie z dyamentów siada,
Jak zręcznie bez ministrów tą machiną włada.
Bo jak moim rozumem słabym mogę sądzić,
Trudno kawałkiem ziemi, trudniej światem rządzić.
Ale gdy pilnie sobie zważam z drugiej strony,
Żem wcale do śpiewania nieprzyzwyczajony;
I choćbym był największym nabożeństwem zdjęty,
Nie w takt bym pewnie śpiewał: święty, święty, święty.
Cefas który jest na czele
Całej niebieskiej kapele,