Strona:PL Poezye Brunona hrabi Kicińskiego tom V.djvu/289

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

O Muzy Sykulskiéj strony,
Narzekalne wznoście tony.

Ow śpiewak pasterzom miły,
Spoczywa w głębi mogiły,
Ani go lasów ustronie
Usłyszy, ni dębów cienia.
Ledwie przy Plutona tronie
Zanuci pieśni zapomnienia.
Umilkły wesołe góry
Żal okolice zatruwa,
Przy bydle stadnik ponury,
Bez chęci trawę przeżuwa,
O Muzy Sykulskiéj strony,
Narzekalne wznoście tony.

Bijonie! zgasły zawcześnie,
Po tobie płakał boleśnie
Apollo, nawet Satyry
I Pryap żal wydał szczéry.
Pan wzdycha po twoich śpiewach
Płaczą po tobie Boginie,
Krynicy skrytéj w tych drzewach,
I z łez ich nowy zdrój płynie,
Martwi się Echo że skały
Z jéj odgłosem oniemiały.