Strona:PL Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899) 082.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

podług retoryki Dekoloniusza[1], ale stosownie do potrzeb czasu. Mówcy, za Stanisława Augusta żyjący, politycznem i cywilnem kształceniem się usiłowali wyrównać obcym i ciągle iść z postępem wieku. Przeciwnie, teoretycy z litością na mówców wołali: »isti homines, me hercule, habent talentum, sed non docti, rhetoricam non frequentaverunt, non illuminant orationem figuris; ubi est hypotyposis, aposiopesis, prosopopoeia, sustentatio, praetermissio?«[2] U późniejszych zostały się też same formy, też same prawidła, jakie w czasie upadku oświecenia w Polsce panowały. Uczeńsi przymieszali tylko nieco z francuskich elementarnych książek. Piramowicz, jeden z najuczeńszych, w czasie, kiedy wysokie o sztuce myśli Lessinga, Homa[3],

    większenia iluzyi, starożytnej Zygmuntowskiej epoki nadał charakter (drama Kazimierz Wielki). W podobnej myśli, lubo znacznie przedtem, napisał Goethe drama Goetz von Berlichingen, i sprawił epokę w literaturze. Teraz we Francyi sceny historyczne wróżą nowy dla Europy rodzaj dramatyczny od formy greckiej, Szekspirowskiej i Kalderonowskiej różny. Niemcewicz nie mógł ani tak szczęśliwie idei swojej rozwinąć, ani takich sprawić skutków, bo Goethemu już Herder i Lessing utorowali drogę, a do Francyi wpływ Niemców, podniesione historyczne nauki, wpływ romansów Walter Scotta i ogromna liczba memoarów, ułatwiły wstęp temu nowemu dramatycznemu rodzajowi. U nas teraz, nawet po pracach samego Niemcewicza, Czackiego, Lelewela, Bandtków, jeszcze wielka kompozycya historyczna, epopeja lub drama na długie czasy zostanie przedsięwzięciem nad siły poetów, kiedy jeszcze tak mało pomniejszych narodowej poezyi rodzajów rozwiniono. O tych rodzajach niektórzy teoretycy i czytelnicy dotąd jeszcze dziwne mają wyobrażenie. Myślą naprzykład, że miejsca pospolite, maksymy i morały, z równą emfazą od Greków, Rzymian, Turków i Amerykanów na teatrze francuskim deklamowane, potłomaczone na polskie gładkim wierszem, jeśli się zaczynają od słów: Jakiż mię zapał porywa — Muzo, wspieraj mój lot i t. d., robi się z tego narodowa oda: jeżeli zaś pokrajane w dyalog, włożą się w usta Samborom, Jaksom, robi się narodowe drama; jeżeli nakoniec wychodzą na świat w kształcie poematu, noszącego tytuł na ada, zaczynającego się od »ja śpiewam«, z przydaniem potrzebnych alegoryj i tak zwanych machin, tworzą wtenczas narodową epopeję.

  1. Dekoloniusz jest to Dominik de Colonia (Decolonia), ur. 1660 w Akwizgranie, zm. 1741 r. w Lyonie. Był jezuitą, pisał tragedye, mowy, rozprawy naukowe, oraz dzieło o sztuce wymowy (De arte rhetorica), wielokrotnie przedrukowywane i u nas.
  2. Ustęp, po łacinie przytoczony, znaczy: »ci ludzie, doprawdy mają talent, ale nie są uczeni, retoryki się nie wyuczyli, nie zdobią mowy figurami; gdzież jest żywe obrazowanie, zamilczenie, uosobienie, powstrzymanie myśli, opuszczenie?«
  3. Henryk Home (* 1696 † 1782), filozof angielski, wydał trzytomowe dzieło p. t. »Zasady krytyki« (1762-65).