Strona:PL Poezye Adama Mickiewicza. T. 1. (1899) 029.jpg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Moskwy sławna w Europie fortepianistka, Marya Szymanowska, z dwiema córkami, Heleną i Celiną. Kolonia polska przyjęła tu artystkę z zapałem; Mickiewicz i Malewski wkrótce się z nią zapoznali, nie przeczuwając, że jej córki zostaną kiedyś ich żonami. Na razie nie mogli długo korzystać z tego miłego towarzystwa, gdyż książę Golicyn wyjeżdżał, a oni podążyli w jego świcie, do Petersburga. Mickiewicz miał sam osobiście wystarać się o pozwolenie na druk »Konrada Wallenroda«, oraz wyjednać koncesyę na wydawanie czasopisma polskiego w Moskwie p. n. »Iris«.
Pobyt w Petersburgu pod względem towarzyskim był dla naszego poety szeregiem owacyj przygotowywanych przez ziomków, tu zamieszkałych; Mickiewicz improwizował nieraz i to nie krótkie okolicznościowe wiersze, ale utwory obszerniejszego rozmiaru; upamiętniły się mianowicie w duszach słuchaczów improwizowane sceny z tragedyi historycznej: »Samuel Zborowski«, znane nam jeno z treści. Na czasopismo Mickiewicz pozwolenia nie dostał; natomiast »Konrada Wallenroda« nietylko ocenzurował, ale i ogłosił drukiem w Petersburgu na początku r. 1828 i tym poematem wyolbrzymił zapał młodych, a niezadowolenie klasyków, lękających się rewolucyi.
Powróciwszy do Moskwy, nie znalazł już wszystkich tych, co mu umilali rok zeszły. Umarła nieznana nam z nazwiska serdeczna jego przyjaciółka; Zalescy wyjechali, tak samo jak Puszkin. Pozostała młoda entuzyastka, Karolina Jaenisch, która już poprzednio uczyła się języka polskiego od Mickiewicza i przejęła się dla niego szczerem i trwałem uwielbieniem. Poeta nasz oświadczył się nawet o jej rękę, ale rodzina panny niechętnie na to patrzała; rozstano się więc z obopólnem dla siebie serdecznem uczuciem. Gdy się nadarzyła sposobność opuszczenia Moskwy, pożegnany przez literatów rosyjskich, obdarzony puharem pamiątkowym, wyjechał Mickiewicz w kwietniu