Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/19

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

promituje bezkrytyczne i nieodpowiedzialne, choć efektowne i popularne, zapędy podmiotowej krytyki literackiej.
FACHOWY POETA Simonides z Keos (556 — 468) to jeden z wieszczów narodowych Grecji z czasów wojen perskich. Sława ojczysta, legendy oplotły się około jego postaci. Miał ten dar, lirykom właściwy, że to, co wielu wzruszało, umiał wyrażać wymownie, umiał ludziom poddawać piękne słowa wzruszeń przeżytych naprawdę, albo i wyobrażonych tylko. I umiał ten dar niezgorzej eksploatować, zbierając sławę i pieniądze. Każdy poeta przecież sprzedaje wyrazy wzruszeń i z tego się utrzymuje niejeden, czy to odbiorcą jego będzie szeroka publiczność, czy zamożny mecenas, polityk, który wynajmuje „pióra“ — nie koniecznie białe.
Simonides miał ułożyć ten znany epigram termopilski:

Powiedz przechodniu Spartanom, że wszyscy tutaj leżymy,
Tu gdzie każdy z nas miał: Sparty posłuchać i paść.

Ten dystych twardy jak stal, to próbka jego zwięzłej poezji. Ale równie popularne były jego długie kantaty okolicznościowe, pisane na cześć wybitnych i bogatych zwycięzców na igrzyskach, jego pieśni do tańca i treny pozgonne i patrjotyczne chorały. Dłuższy czas bawił Simonides na dworze tyrana Hipparcha, syna Pejzistrata, w Atenach, a gdy tego zamordowano, przeniósł się do Tessalji na dwór Skopasa, któremu bardzo było potrzeba literackiego poparcia dla jego polityki i osobistości. Po bitwie pod Maratonem wrócił do Aten i tam u boku Temi-