Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/154

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

Były w nim zawiązki determinizmu i hedonizmu, które rozwinąć miał dopiero epikureizm; narazie burzyło się jeszcze w głowie twórcy; fermentował w nim intellektualizm Sokratesa.
Dążenie do przyjemności a unikanie przykrości wydaje się Sokratesowi naturalną skłonnością człowieka, która na to samo w jego obecnem rozumieniu wychodzi, co dążenie do dobra i unikanie zła. Wybranie przykrości poprostu wydaje mu się niemożliwe.
Ponieważ zaś strach wydaje mu się oczekiwaniem zła, przeto mu się unikanie tego co złe, co straszne, wydaje rzeczą naturalną a ryzykowanie kroków strasznych, grożących oczekiwanem złem, niemożliwe.
XXXIX
ODWAŻNY BOI SIĘ MĄDRZE I PIĘKNIE; TCHÓRZ GŁUPIO I BRZYDKO
Nic dziwnego, że nie wierzy teraz, żeby się ktokolwiek ważył na coś, co sam uważa za straszne.
Byłaby to sprzeczność niejako, bo w zrozumieniu Sokratesa uważać coś za straszne to tyle, co bać się czegoś; zaczem niepodobna nie bać się czegoś, czego się ktoś właśnie boi, czyli niemożliwa jest odwaga w tem rozumieniu. Możliwa natomiast jest: nie doznawać obawy czyli mieć otuchę. Kto ma otuchę, to znaczy: nie boi się rzeczy haniebnych czyli złych czyli w rezultacie jakimś przykrych — ten nie jest odważny tylko szalony, zuchwały. Kto zaś ma otuchę to znaczy nie boi się rzeczy pozornie złych ale naprawdę pięknych, szlachetnych, dobrych a więc w rezultacie jakimś przyjemnych, ten jest odważny. Szaleństwo, śmiałość jest objawem głupoty, odwaga objawem mądrości. Odważny boi się rzeczy haniebnych, złych, brzydkich, tchórzliwy boi się rzeczy pięknych, dobrych, szlachetnych. Tem samem odwaga