Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/152

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

do wiedzy, musi się Sokrates załatwić z wypadkami ulegania, a więc braku męstwa, braku mocy nad czemś, co się w upadkach moralnych wydaje silniejsze, niż intellekt.
Dla rozrywki słyszymy, jak Protagoras wygłasza zwrot jakby żywcem wyjęty z ust Sokratesa w Kritonie: „Co tam mamy zważać na opinję szerokich kół?“. To figiel platoński. Nie chodzi w tej chwili o liczenie się z opinją. Chodzi jednak o to, że analiza potocznych, powszechnie przyjętych ocen dodatnich i ujemnych jest punktem wyjścia cennym dla Protagorasa zarówno jak i dla Platona. Obaj lubią czerpać większe przesłanki dla swych wniosków z zapasu wiszących w powietrzu, powszechnie przyjmowanych opinij etycznych i estetycznych. Zrobią tak i teraz.
XXXVI Jeżeli stanąć na stanowisku powszechnie przyjętem, które zajął teraz Sokrates identyfikujący dobro i przyjemność oraz ból i zło, to pokaże się, że owe przyjemności moralnie złe, które przyjmuje Protagoras, zgodnie z inną również dość pospolitą opinją, to nic innego, jak przyjemność o przykrych następstwach a owe jego przykrości moralnie dobre, to nic innego, jak przykrości o przyjemnych następstwach. Miernikiem dobra, wartości moralnej jakiegoś czynu jest miara przyjemności, jaką on w skutkach za sobą pociąga i miara przykrości, jakie on potrafi usunąć. Pobudki złe to będą pobudki grożące wielką przykrością. Pobudki dobre to pobudki pociągające za sobą wielką przyjemność. Jakże się w tem świetle przedstawi uleganie pobudkom złym w walce z rozumem, który dobrą drogę wskazuje?