Strona:PL Platon - Protagoras (1923).pdf/129

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

Wnioskowi z pierwszego syllogizmu odpowiada, wobec tego, w rzeczywistych przekonaniach Sokratesa to tylko, że: Ateńczycy gdyby byli mądrym ludem, wymagaliby od swych prawodawców i rządców kwalifikacyj zawodowych do tej roli i wiedzieliby, że można je sobie zdobyć nauką.
Sokrates wie o tem i nieraz na to wskazuje, że Ateńczycy są niekonsekwentni: głos w sprawach dotyczących najpospolitszych nawet umiejętności oddają tylko zawodowcom, wymagając bezwzględnie przygotowania fachowego od tych, którzy mają w sprawach tych decydować, lub choćby tylko o nich radzić — głos przy wyborach i uchwalaniu ustaw najdonioślejszych oddają byle komu, kto tylko pewnych lat doszedł, jak gdyby rządzenie państwem nie było trudną umiejętnością, do której również potrzeba przygotowania zawodowego. Tem samem Sokrates nie uznaje za prawdziwe twierdzenia czwartego.
SIDŁA DJALEKTYCZNE Zdanie piąte jest jawną, gorżką satyrą. Wynik 6. wynika z poprzednich przesłanek. Ktokolwiek spróbuje mu zaprzeczyć i wykaże, że on jest mylny, dowiedzie tem samem, że mylna jest choćby jedna z przesłanek. Zgodzi się wtedy z tem, co Sokrates myśli w głębi duszy, obalając to, co wbrew przekonaniu głośno wypowiadał na próbę. Jest to więc z jego strony figiel, obliczony na schwycenie Protagorasa w sieć własnych przekonań Sokratesa.
Podobnie wygląda ukryta w jego rozumowaniu pokorna przesłanka 7. ożeniona z ironiczną 2, ażeby urodzić tezę, której pozornie Sokrates oprzeć się nie