Strona:PL Platon - Obrona Sokratesa.pdf/14

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została skorygowana.

cznych maskę ojców ojczyzny. Zaparł się siebie — nie oszczędzał nikogo. Nie wstępował, jak Demostenes, na mównicę publiczną, ani, jak Skarga, na kazalnicę kościelną. Uderzał na jednostki, wskazywał na nie palcem. Takich rzeczy ludzie nie przebaczają nigdy nikomu.
W 399 r. przed Chr. trzej obywatele ateńscy: Meletos, Aniytos i Lykon, podali do archonta króla, pieczy którego powierzone były sprawy, tyczące się religii narodowej, skargę na Sokratesa, siedemdziesięcioletniego już wówczas starca, zarzucającą mu odstępstwo od wiary przodków, wprowadzanie bóstw nowych i psucie młodego pokolenia. Dosłowny tekst skargi Meletosa zachował nam Dyjogenes z Laerty (2, 40): „Sokrates dopuszcza się przestępstwa, nie wierząc w bogów, w których wierzy rzeczpospolita, lecz wprowadzając nowe, inne bożyszcza. Popełnia oraz przestępstwo, psując młodzież. Kara — śmierć.” Po przeprowadzeniu przedwstępnego śledztwa, archont król odesłał sprawę do osądzenia sądowi przysięgłych. Przysięgli, zgodnie z wnioskiem Meletosa, skazali Sokratesa na karę śmierci.
„Obrona Sokratesa” nie jest dosłowną odpowiedzią mędrca na mowy oskarżycieli, lecz utworem Platona, który był obecnym przy sądzeniu sprawy swojego mistrza. Bez wątpienia, ze wszystkich obron Sokratesa — a według słów Ksenofonta (Apologia Socr. 1.) krążyło ich mnóstwo między ówczesną publicznością ateńską — utwór Platona jest najlepszą i najczystszą kopiją rzeczywistej obrony oskarżonego. Do wniosku tego upoważnia potężna, genijalna postać