Strona:PL Platon - Dzieła Platona.pdf/267

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

rodzaju ludzkiego. Przynajmniéj taką nie jest filozofia Sokratesa. Dosyć mający światła, żeby miał bez braku przyjmować wszystkie allegorye pospolite, które opowiada swoim przyjaciołom, nie jest także zbyt surowym, żeby je miał odrzucać wszystkie[1]. Spoczywający na ustach tego dobrego i rozumnego starca pół-uśmiech, wydaje tylko jego względem nich powątpiéwanie, ale nie pogardę.


  1. Proklus którego zdanie przedstawia mniemanie szkoły Alexandryjskiéj, odnosi Allegorye Phedona do religijnych podań n Egipcyan. Dacier w swojém tłumaczeniu zbliża zawsze obrazy filozofa greckiego do podań proroków hebrajskich. Jakkolwiek rozdwojone są zdania względem znacze nia Allegoryi Platona, zgadzają się jednak wszyscy, że te zmierzają do podania. 1. O sądzie dusz po śmierci. 2. O stopniu kar które są oczyszczeniem. 3. O powrocie dusz do życia pod rozmaitémi formami, mniéj lub więcéj doskonałemi. Wreszcie może zawierają prawdy ukryte pod zasłoną symboliczną o jedności i niepodleganiu śmierci istoty umysłowej, któréj tylko formy zewnętrzne się zmieniają.
    O Tłumaczeniach Phedona.

    U Francuzów najdawniej tłumaczył Leroi, późniéj Dacier; Thurot tylko początek i koniec; nareszcie Cousin, z którego przedmowy wiele tu jest wyjętych uwag o całym układzie i rozumowaniu Phedona.
    U Niemców najpóźniej i najlepiéj tłumaczył Szlejermacher. Edycye textu greckiego najlepsze prócz Bekkera, Asta, jeszcze Heindorfa i Wyttenbacha.