Strona:PL Platon - Dzieła Platona.pdf/245

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.
Sokrates.

Może zatém więcéj?

Kriton.

Daleko więcéj!

Sokrates.

Czy zatém najlepszy Kritonie mamy na to uważać co lud o nas mówi, a nie na to, co mówi ten, kto zna co jest sprawiedliwość a co nie sprawiedliwość? a tym jest sama prawda. Widzisz przeto, żeś nie dobrze wniósł mówiąc z początku, że nam trzeba uważać na opinią ludu względem sprawiedliwości, przystojności, dobroci, i wszystkiego co temu jest przeciwne. Może przecię, na to kto znowu powie: Sokratesie! lud może nas na śmierć potępić, i to niezawodno!

Kriton.

Bezwątpienia że tak powie!

Sokrates.

Prawda! Ale zacny Kritonie! chociażeśmy już dawniéj na to odpowiedzieli, zastanów się jeszcze: czy nie mamy téj zasady, że nie idzie o to, byle tylko żyć, lecz aby dobrze żyć?

Kriton.

Mamy!

Sokrates.

A téj znowu czy nie mamy: że dobrze i przyzwoicie żyć jest to żyć sprawiedliwie?

Kriton.

I tę mamy.