Strona:PL Platon - Dzieła Platona.pdf/228

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została przepisana.

o pieniądze lub co innego, niżeli o cnotę, i jeśli uchodzić będą za coś, nie będąc niczém w istocie, byście tak jak ja was gromiłem, ich także gromili, za to że się nie starają o to, o co powinni, i że się uważają za coś, choć niczém nie są. Gdy to zrobicie, sprawiedliwie postąpicie ze mną i z mojemi synami. Lecz już czas bym was opuścił i poszedł na śmierć a wy dla życia dalszego zostali! Kto z was czego lepszego doświadczy, samemu tylko Bogu wiadomo.

Uwagi krytyczne.

Strona 190. „Lubo i to nawet uważam za rzecz przyzwoitą, gdy kto umié tak udzielać nauki jak Gorgias Leontyński, Prodik, i Hippiasz Eliski...“
Ujmowawnie się za temi którzy dla zysku nauki udzielali, w miejscu w którém należało Sokratesowi zbić zarzut że za naukę nie brał pieniędzy, wcale zdaje się być niestosowne; lecz aby to było naśladowaniem miejsca w Protagorze przez jakiegoś Sofistę który całą tę obronę ułożył, trudno uwierzyć Astowi, chyba przypuścićby należało, że skoro tylko dwie myśli podobne w dwóch dziełach się znajdą, jedna musi być koniecznie naśladowaniem drugiéj; lecz wtenczas wszyscy nowsi pisarze nicby swojego nie mieli, tylko od starożytnych wzięli.
Strona 195. „Tego właśnie zdania ja sam teraz szukam i badam u każdego o kim tylko z obcych lub obywateli mądrym słyszę, i jeżeli takim go nie widzę, powiadam że nim nie jest. “
Nie wiem czyli kto może powiedzieć tak jak Ast: że to miejsce jest komiczne, i że śmiać się z niego trzeba!!