Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.4.djvu/272

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Gdym był bardzo nieszczęśliwy, gdy opuściło mnie wszystko, została przy mnie miłość idei, miłość kraju.

Jadwiga (w zamyśleniu).

Miłość idei... kraju. Jest w tem coś bardzo wielkiego. Pan każdym obrazem swoim chwały krajowi przyczynia i imię jego rozsławia, a ja?... cóż mogę zrobić?

Leon

Kto żyje prosto, cierpi i cicho spełnia obowiązki, ten mu służy.

Jadwiga

Jakie obowiązki? Dajcie mi je. Mnie nie wystarcza na codzienne życie jedna wielka idealna miłość. Ja jestem kobietą, ja się muszę przyczepić, owinąć koło czegoś jak bluszcz; inaczej, doprawdy, panie! padnę na ziemię i ludzie podepczą mnie... (Z wybuchem). Gdybym mogła chociaż szanować tego!...

Leon

Pani Jadwigo! zastanów się do kogo to mówisz. Ja o pani rodzinnych stosunkach wiedzieć nawet nie mam prawa.

Jadwiga

Tak! nietylko prawa, ale ani obowiązku, ani chęci... Tylko przyjazne serca umieją się zatroskać, tylko cierpiący umieją współczuć. Pan zapatrzony w gwiazdy, przejdzie koło ludzkiej niedoli i nie odwróci gło-