Przejdź do zawartości

Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/214

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

zem ze swymi pracodawcami, i nie tworzą bynajmniéj innego towarzystwa: na balach publicznych wiejskich, postrojone córki farmerów, tańczą z parobkami swych ojców, jako z „gentlemenami“ zupełnie na równi stojącymi ze sobą towarzysko; konduktorowie na kolejach żelaznych, w chwilach wolnych od służby, bawią wykwintne podróżujące damy; garsonowie w restauracyach gawędzą na stopie zupełnéj równości z gośćmi: słowem, nigdzie prawie różnicy, wszędzie jeden ogół, jedno wielkie towarzystwo, do którego cały naród należy, i wszędzie stosunki tego rodzaju, iż początkowo zdaje się, że tu ludzie uwzięli się, żeby we wszystkiém postępować odwrotnie, jak w Europie.
Daléj owo poszanowanie pracy, o którém poprzednio wspomniałem, pozwala aby ludzie zajmowali się wszelką pracą, bez ubliżenia sobie, ani swojéj godności, ani nakoniec swojéj pozycyi socyalnéj. Bardzo wielu wysokich nawet urzędników, obok swych urzędów, trudni się to handlem, to przemysłem, to nakoniec rzemiosłem, o tyle oczywiście, o ile czas im na to pozwala. Po wyjściu z urzędu, każdy bez wyjątku chwyta się za jakiś „business,“ w wyborze którego, nie zważa wcale czém był poprzednio. Sam znam w San-Francisco, byłego pełnego generała dywizyi, i byłego wojennego gubernatora Stanu Georgia, który obecnie ma wielki szynk piwa, wódek etc., i własnoręcznie podaje nieraz kufle i kieliszki swoim gościom. Przyznacie, że według europejskich pojęć jestto coś niepodobnego prawie do wiary; ale tu jeśliby dziwili się czemu, to chyba zdziwieniu europejskiemu nad rzeczą tak prostą i naturalną. Takich generałów, gubernatorów etc., naliczyćby tu można bardzo wielu, tém-