Strona:PL Pisma Henryka Sienkiewicza t.2.djvu/117

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

nie dziękując sobie wzajemnie za towarzystwo; witają się prostém kiwnięciem głowy lub ręki; w rozmowie trzymają się wzajemnie za guziki lub klapy od surdutów, co tak dalece jest rozpowszechnioném, że nawet między służącymi a panami ma miejsce: nakoniec, nie zdejmują kapeluszów nawet w mieszkaniach prywatnych, a surduty zrzucają wszędzie, nawet w obec kobiet lub w miejscach, których sama powaga przyrodzona na podobne postępowanie nie zezwala.
W New-Yorku niebyłem wprawdzie dla braku czasu w żadném z urzędowych miejsc publicznych, ale zdarzyło mi się w parę miesięcy późniéj, być na sądzie przysięgłych w Sacramento w stolicy Kalifornii. Cóż powiécie czytelnicy? Sędzia prezydujący siedział na osobnéj katedrze, męczony przez głośną czkawkę, i poruszając jak wół szczękami wypchanemi tytuniem, wodził omdlałym wzrokiem po zgromadzeniu; sędziowie przysięgli bez surdutów, żując również tytuń, leżeli raczéj niż siedzieli na swych krzesłach z nogami pozakładanemi na pulpity; adwokaci również byli tylko w kamizelkach; i publiczność trzymała nogi wyżéj głów, a kapelusze na głowach; wszyscy chrząkali, pluli, jakby pobierali za to osobne pensye, całość zaś zgromadzenia, na mnie przyzwyczajonym do powagi i uroczystości sądów europejskich, zrobiła wrażenie jakiéjś brudnéj niemieckiéj knajpy, o któréj można powiedzieć, że tém oddycha się swobodniéj im prędzéj się ją opuszcza.
Zapewniano mnie, że w miastach pomniejszych, wszystko jeszcze bez porównania gorzéj wygląda. Możnaby wreszcie darować sądom tym ich republikańską prostotę i nieobyczajność, gdyby również republikań-