Strona:PL Petofi - Wybór poezyj.pdf/21

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.

    Nieco w oddali, gdzie wzgórek niewielki
    Owiec gromadka pasie się wesoła...
    Owca i pszczoła to dwie karmicielki
    Tych nędznych chatek co stoją do koła.

    Biała gołąbka i zięba szczebiotka
    Potrzasku tutaj napotkać nie mogą,
    Bo wiedzą dobrze jak wolność jest słodka
    Ci, którym ona nad wszystko jest drogą.

    Tutaj niewoli nie ma, głos despoty
    Nie więzi ludów swym groźnym rozkazem,
    I tylko burzy piorunowej grzmoty
    Są woli bożej jedynym wyrazem.

    A Bóg ten dobry nie gniewa się długo
    I gromem burzy prostaczków nie dręczy,
    Lecz krasi niebo różnowzorą smugą
    Swego uśmiechu — siedmiobarwnej tęczy.


    NA LUDOWĄ NUTĘ.

    I.

    Czy to nie sny złudne?
    Czy mam wierzyć oku?
    Dziewczę-ż to jest cudne,
    Czy wieszczka z obłoku?

    Jedna jest czy druga,
    Mniejsza, — w tem rzecz całą,
    Żeby mnie niedługo
    Pokochać zechciała.