Strona:PL Petofi - Wybór poezyj.pdf/15

    Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
    Ta strona została przepisana.

    Bo taki dar gdy gwałtem wzięty,
    To cała słodycz jego znika...
    Niech panią Bóg ma w pieczy świętej,
    Zapomnij pani rozbójnika...
    Który..." Tu zbrakło mu wymowy
    I tylko spiął ostrogą konia,
    I jak najszybszy wichr stepowy
    Popędził przez zielone błonia...


    KARCZMARKA.

    Gosposiu! piękna jak kalina,
    Wina!... spragniony jestem srodze!...
    Do Hortobagy z Debieszyna
    Jest kawał... nic nie piłem w drodze.

    Powiewa wicher groźny burzą,
    Ciało i duch lodowacieje,
    Rzuć na mnie okiem, moja różo,
    Blask twoich spojrzeń mnie rozgrzeje.

    Gosposiu! kwaśne wino twoje,
    Czyż się je gościom dawać godzi?
    Niech za pokutę usta moje
    Całus twych pięknych ust osłodzi.

    Piękna kobieta... mocne wino...
    Nogami prawie już nie władnę...
    Gosposiu! twoją to jest winą...
    Uściskaj jeszcze... nim upadnę...