Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 265.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

rodzina Tokugawów! Zawsze i wszędzie to nazwisko; gdzie spojrzysz, a zobaczysz coś pięknego, coś wielkiego, zawsze i wszędzie Tokugawa. Najpiękniejsze ogrody, najwspanialsze świątynie, najśliczniejsze pałace — zawsze i wszędzie herb Tokugawów, trójlistek koniczyny świeci.
Można sobie więc wystawić, jakie szczęście, jaka radość rozświeciła mą duszę, gdy mi przedwczoraj pan Siebold, sekretarz naszej legacyi, oświadczył, że 27-go o 10-tej rano Jetakane Tokugawa, brat ostatniego sajguna i tegoż dezygnowany następca, przyjmie mnie w swej letniej willi, w pobliżu Tokio położonej. Z uderzeniem godziny 10-tej nasz betto uderzył we wrota, skromnie z naturalnego drzewa wyciosane, ogrodu jaszke Tokugawy, dziwnym trafem nie skonfiskowanego. Długi płot żywy, oddzielający i chowający zupełnie wnętrze ogrodu przed zbyt ciekawem okiem, oznajmiał nam już od dawna, że się zbliżamy do celu. Wrota się otwarły, portyer starym zwyczajem rzuca się na ziemię; wjeżdżamy w niewielkie podwórze, u końca którego, pod małym baldachimem, wejście do głównego zabudowania mieszkalnego. Tu już czołem bije inny sługa; uderza mnie skromność i prostota jego stroju; prowadzi nas po schodkach, niestety, pół-europejskich na górę. Tu w jednym z pokojów, wśród zupełnie japońskiego a nader skromnego urządzenia, umeblowanie europejskie, tj. stół okrągły i trzy stołki; koło każdego i przed każdym hibaski niezmiernej prostoty. Przyjmuje nas tutaj, ubrany w piękny acz nader skromny strój japoński, widocznie samuraj książęcy; trójlistek Tokugawów błyszczy na jego stroju. Na ścianach parę obrazów: widoki Mito, ziemi rodzinnej Tokugawów, książąt Mito.
Nie mogę zaprzeczyć, że emocya mnie przejęła nielada. Przez trzy miesiące pobytu w Japonii, gdzie spojrzałem, wszędzie ów trójlistek Tokugawów mnie witał, gdzie tylko coś wielkiego widziałem, zawsze to imię o me uszy się obijało. Miałem podobne uczucie, jakiegobym zapewne doznał, gdybym np. po zwiedzeniu Wersalu miał za chwilę stanąć przed którymś ze zmarłych Burbonów. Cała historya ostatnich trzystu lat tego kraju, czasów największej bądź co bądź świe-