Strona:PL Paweł Sapieha-Podróż na wschód Azyi 025.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Dziwnie uderzyć muszą każdego nieprzywykłego, maniery tych Anglików. Na każdym kroku starają się dowieść każdemu, że oni są rasą lepszą i wyższą, że oni tu panami, że oni o nikogo na świecie ni chcą ni potrzebują dbać. Systematycznie ignorują tu rezydujących reprezentantów obcych mocarstw, chcąc tym sposobem własnym poddanym dokumentnie okazać, że wszystkie inne mocarstwa są rodzajem niższej i słabszej kasty białych, na którymi Anglia panuje, a zwłaszcza góruje.
Patrząc na tę wielkość i potęgę cesarstwa indyjskiego, na tych przeszło 200 milionów ludzi, trzymanych w ryzach i posłuszeństwie przez 3 — 4 tysięcy Anglików, mimowoli stawia się pytanie, czy to wszystko istotnie na niewzruszonych stoi podstawach? Że to rzecz jedyna w swoim rodzaju na świecie, to nie ulega wątpliwości; są jednak ludzie — między innymi właśnie ów jen. konsul austro-węgierski w Bombayu — którzy twierdzą, że dni angielskiego panowania w Indyach są policzone. Pierwszorzędną rolę odgrywa tutaj samopoznanie Hindusów, z których sami Anglicy, ucząc ich po angielsku, tworzą to, czem dotąd nie byli, tj. jeden naród. Pojedyńcze rasy i szczepy nie były dotąd w możności porozumienia się między sobą, mówiąc absolutnie różnymi językami; dziś już cała młoda generacya mówi i czyta po angielsku i w angielskim języku zaczyna się między sobą porozumiewać! A niezadowolenie jest ogólne; wszystkie stany i plemiona, jakkolwiek różne religią i mową, łączą się w jednym punkcie: niechęci do Anglików. Najbardziej wrogimi panowaniu Anglii są dawni radjowie i maharadjowie, nababy, bogacze i możnowładcy wszelkiej kategoryi. Tym okrojono dawne swobody i dawną władzę; stąd niezadowolenie. Wolność prasy panuje zupełna, codzień prawie dzienniki opozycyjne biją całą siłą przeciw rządowi i jego organom. A że krytykować zawsze łatwo i krytyka rządu zawsze u wszystkich kół poklask znajdzie, więc niezadowolenie rośnie, myśl oswobodzenia się, życzenie samorządu u klas oświeceńszych i zamożniejszych kiełkuje, rośnie, krzewi się. Lud także