Strona:PL Ody Horacyusza.pdf/99

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

Lecz choć fortuna rośnie z krzywdą cudzą
Czegoś im brak — że się nudzą.



DO WENERY.
XXVI.
Vixi puellis nuper idoneus.

Niegdysiem gracko zwodził panienki,
Z pod miłosnego ja rycerz znaku;
Lecz dziś grać nie chcą struny lirenki —
Więc ją z orężem wieszam na haku.

Tu, tu, zawieście, tu, po lewicy
Morskiej bogini: jasne pochodnie,
Kusze i drągi — drzwi do świetlicy
Nieraz łamałem nim i wygodnie.

Bóstwo! co w Cyprze masz chramy swoje,
W Memfis, sytoński gdzie śnieg nie prószy —
Błagam cię, boskim biczykiem Chloję
Zatnij — a dumna może się wzruszy.