Strona:PL O. Jan Beyzym T. J. i Trędowaci na Madagaskarze 184.jpeg

Z Wikiźródeł, wolnej biblioteki
Ta strona została uwierzytelniona.

te kwiczoły (naturalnie, że tylko przez uszanowanie dla Ojca napisałem kwiczoły przez »kw«, bo w wymówieniu posłaniec słyszał nie kw, ale wyraźnie »św«) wyniosły się stamtąd prędzej, niż zaraz, jeżeli nie chcą żebym posłał skargę do Tananariwy, a wtedy nie ze mną, ale ze rządem będą mieli do czynienia. Ot ma Ojciec dowód jeden więcej na to, com kiedyś już dawno Ojcu pisał, jakie pojęcie mają Malgasze o ochędóstwie i obrzydliwości. Te brudasy może jeszcze obrzydliwsi od Żydów.
Tymczasem tyle na dziś; czekając z niecierpliwością na kilka słów od drogiego Ojca, polecam się bardzo Jego modlitwom.